Wspomnienia z wakacji – o Kutach nad Czeremoszem i nie tylko – przedstawi kol. Marian Pacholak

Wspomnienia z wakacji – o Kutach nad Czeremoszem i nie tylko – przedstawi kol. Marian Pacholak
Klub Muzyki i Literatury we Wrocławiu, 14 września (czwartek) 2017 roku o godz. 16.15.

6 – 12 sierpnia Anno Domini 2017
Warszawa – Lwów (nocleg George Hotel) i wyruszamy do Kut... ponad 600 km (jeśli dodać trasę z Wrocławia
to już prawie tysiąc).
fot. © Mariola Pacholak i Andrzej Lach

Fundacja Ormiańska. Armenian Foundation i jej awangarda – wolontariusze...

Kuty nad Czeremoszem – osiedle typu miejskiego, liczące ok. 4.5 tys. mieszkańców, w górzystej okolicy na pograniczu Bukowiny;
od 1991 roku na Ukrainie, dawne woj. stanisławowskie, w rejonie kosowskim. W okresie międzywojennym Kuty słynęły jako miejscowość
wypoczynkowa i ośrodek lokalnego rzemiosła artystycznego: tkactwo, hafciarstwo, garncarstwo; w pobliżu znajdują się obfite źródła słone.

Od XIX wieku Kuty stały się znanym letniskiem dzięki malowniczemu położeniu nad Czeremoszem, otoczeniu górami (majestatyczny Owidiusz),
ciepłemu klimatowi i bogactwu owoców, a także dobrej bazie mieszkaniowej (liczne dworki w ogrodach). Corocznie w dniu 13 czerwca
(św. Antoniego) odbywały się tu sławne odpusty ormiańskie, ściągające Ormian z Polski, Bukowiny, Mołdawii, a nawet Armenii.

Kościół parafialny p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa (powstały w miejscu poprzedniej drewnianej świątyni w 1898 roku).
Zabytki Kut to wspomniany kościół rzymskokatolicki, malowniczo położony dawny kościół ormiańskokatolicki i cerkiew greckokatolicka,
rynek z ratuszem i uliczki z ładną zabudową z przełomu wieków, a także cmentarz XIX-wieczny, którego najciekawsza część
to ponad kilkadziesiąt zachowanych dotąd nagrobków rodzin ormiańskich.

W tej świątyni dnia 17 września 1939 roku proboszcz tutejszej parafii ks. kan. Wincenty Smal odprawił mszę świętą w intencji
Ojczyzny, uczestniczyli w niej m. in. – Prezydent Rzeczypospolitej prof. Ignacy Mościcki, Naczelny Wódz Wojska Polskiego
marszałek Edward Rydz-Śmigły i Premier Rządu Rzeczypospolitej gen dyw. Felicjan Sławoj Składkowski.

Kościół ormiańskokatolicki pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. W 1779 roku drewniany kościół spłonął, budowę nowego, murowanego,
zakończono w 1786 roku, konsekrowano w 1791 (po 1944 przejęty przez Cerkiew prawosławną patriarchatu kijowskiego).

Cmentarz żydowski w Kutach w trakcie pieczołowitej renowacji (ok. 2 tys. zachowanych nagrobków).

W latach 1772-1918 miasteczko w Królestwie Galicji i Lodomerii w Cesarstwie Austriackim. W 1782 roku Kuty (wraz z całym starostwem)
przyłączono do powiatu kosowskiego (dóbr Kosowa i Pistynia). W tym okresie, w Kutach zamieszkiwało 6476 osób według spisu ludności
z 1857 roku; parafia rzymskokatolicka i greckokatolicka loco.

Kuty, ul. Kosowska, w głębi przedwojenny budynek Szkoły Powszechnej.
W latach 1918-1939, w czasach II Rzeczypospolitej, w powiecie kosowskim, województwa stanisławowskiego. Miasto na granicy z Rumunią,
którą wyznaczała rzeka Czeremosz. Kuty liczyły w latach 30. XX w. ok. 7 tys. mieszkańców, z czego obok rdzennych Polaków dużą część
stanowili polscy Ormianie (Polacy pochodzenia ormiańskiego, katolicy obrządku ormiańskiego, przybyli tu od XVI w. z Mołdawii), żyli tu także
Żydzi (ok. 2,2 tys.) i Rusini, a w najbliżej okolicy Huculi.

Przedwojenny dom „Sokoła” (obecnie ukraiński dom kultury).

W okresie międzywojennym w miejscowości stacjonowała placówka Straży Granicznej I linii „Kuty” (ul. Kosowska).

Powietrze, klimat, przyroda...

I wreszcie cel naszej podróży - cmentarz w Kutach

Grabie, miotły, taczki...

20 września w Kutach przy ul. Tiudowskiej, nieopodal mostu granicznego, zginął od kul czerwonoarmistów pisarz
kpr. pchor. Tadeusz Dołęga-Mostowicz, który (samorzutnie) wiózł zakupione produkty żywnościowe (chleb) dla stacjonujących w Rumunii
polskich żołnierzy. Prochy jednego z najbardziej znanych polskich pisarzy od 1978 roku spoczywają w katakumbach na Starych Powązkach
w Warszawie (pierwotnie został pochowany w tym grobowcu tuż za kaplicą cmentarną).

Po paru dniach pracy jej efekty stają się coraz bardziej widoczne...

a wolontariackim działaniom towarzyszą też niecodzienne znaleziska...

Na koniec - tradycyjnie palimy lampki

i wspólnie - za spokój Zmarłych - odmawiamy modlitwę.

Nasza jadłodajnia "Pod Misiem".

Bodaj pierwszy - tak ważny mecz piłki nożnej - w Kutach (w tle Owidiusz).

Sprawcą wniesienia Kut na karty historii Polski stał się 400-metrowy most nad Czeremoszem – dziś nieistniejący – i przejście
graniczne z Polski do Rumunii.
14 września 1939 roku wszystkie hotele, dworki i pensjonaty w pobliżu granicy z Rumunią, w Kosowie, Śniatynie, Zabłotowie, Pistyniu
były przepełnione uciekinierami z Warszawy, Poznania i Krakowa. Od strony Kołomyi, Horodenki i Gwoźdźca na bocznych drogach narastał tłok.

Wszyscy kierowali się na okazały most nad Czeremoszem (drogowy i kolejowy), łączący polskie miasteczko z rumuńską Wyżnicą.

17 września (niedziela) 1939 roku do Kut przybyli: wódz naczelny, marszałek Edward Rydz-Śmigły, prezydent RP Ignacy Mościcki,
minister spraw zagranicznych Józef Beck, premier rządu Felicjan Sławoj Składkowski. W czasie narady polskich władz przyszła
wiadomość: wojska sowieckie doszły do Śniatyna, zajęły przejście graniczne do Rumunii w Zaleszczykach
i posuwają się dalej w kierunku zachodnim.

Polski posterunek graniczny w Kutach nad Czeremoszem (dawny nasyp kolejowy w trakcie wybierania żwirowej podsypki).

Premier Felicjan Sławoj Składkowski zapisał wówczas w pamiętniku: „Zapadła uchwała przejścia tej nocy [17/18 września] z wszystkimi
formacjami wojskowymi do Rumunii, celem dalszego przejazdu do Francji. Redagujemy Orędzie Pana Prezydenta Rzeczypospolitej do
ludności polskiej datowane 17 września w Kutach. Orędzie stwierdza, iż Pan Prezydent powziął decyzję przeniesienia siedziby Głowy Państwa
i Władz Centralnych do jednego z krajów sprzymierzonych. Z tego nowego miejsca Władze Polskie, przy zachowaniu pełnej suwerenności,
będą mogły czuwać nad dobrem Rzeczypospolitej i prowadzić dalej wojnę przy boku Sprzymierzonych Państw”.

Tej samej nocy granicę na Czeremoszu przekroczyli marszałek Edward Rydz-Śmigły, prezydent RP Ignacy Mościcki, a następnie
marszałkowie Sejmu i Senatu, prokurator generalny, liczni generałowie, kilku wojewodów, w tym wojewoda lwowski Alfred Biłyk,
który za granicą się zastrzelił. Podobnie uczynił wcześniej dowódca garnizonu w Stanisławowie gen. Stanisław Hlawaty.
18 września przez most na Czeremoszu przejechał jeden z przywódców opozycji, gen. Władysław Sikorski - późniejszy premier.

Powyżej ruiny przedwojennej stanicy Korpusu Ochrony Pogranicza na dawnej granicy polsko-rumuńskiej (rzeka Czeremosz).

Choć most nie ten i nie to zdruzgotane wojsko - inscenizacja, przejętych żołnierskim duchem, młodych ludzi jeszcze raz utwierdziła
wszystkich nas w przekonaniu, że był to wówczas polski Most Honoru.

Po takich wrażeniach (temperatura w Kutach przekraczała 30 st. C) niezbędna okazała się też kąpiel w ciepłym nurcie Czeremosza.

Szeszory – jedna z najbardziej znanych wsi huculskich; wieś ciągnie się wzdłuż rzeki (potoku) w Pistynka na długości ok. 9 kilometrów.

Nie ma to jak woda...

Jesteśmy ponownie w kuckiej świątyni.

Prezes Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna miał zaszczyt przekazać w imieniu wrocławskiego Towarzystwa
ks. proboszczowi Eugeniuszowi Łabiakowi liturgiczny egzemplarz Pisma Świętego z prośbą o wspólną modlitwę o pokój
na Ukrainie, jak i w Europie i na świecie.

Msza związana była z uroczystm poświęceniem sztandaru Fundacji Ormiańskiej z siedzibą w Warszawie.

Czytanie Ewangelii, wspólna modlitwa, komunia, błogosławieństwo

i pamiątkowe zdjęcie.

Kościół p.w. św. Ap. Piotra i Pawła (1876).
Wyżnica (Wiżnica) – miasto na Ukrainie, w obwodzie czerniowieckim, nad rzeką Czeremosz; ludność miasta liczy około 5000 osób.
Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1158 roku, od 1855 siedziba powiatu, status miasta od 1940. Do 1939 roku rumuńska
miejscowość przy granicy z Polską na wysokości Kut (od 1940 wraz z całą Besarabią i częścią Bukowiny pod okupacją sowiecką,
od 1941 r. ponownie w granicach Rumunii). W wyniku powojennych zmian granic państwowych znalazła się w granicach Ukrainy.

Synagoga (dziś ukraiński dom kultury).

Cmentarz w Wyżnicy i dziesiątki polskich nazwisk nauczycieli, urzędników, "zwykłych" mieszkańców
zakochanych i oddanych do końca tej bukowińskiej ziemi.

Czerniowce – miasto w południowo-zachodniej części Ukrainy w Bukowinie północnej nad Prutem.
Miasto zostało przyłączone do Austrii w 1775 roku, a w 1849 stało się stolicą Księstwa Bukowiny – kraju koronnego Cesarstwa Austrii.
W latach 1866–1874 oraz 1887–1905 burmistrzem miasta był Antoni Kochanowski, drugi po Jakubie von Pietrowiczu Polak na tym stanowisku.
Podczas I wojny światowej zajęte przez Rosjan w kwietniu 1916 roku, przez półtora roku było na linii frontu. W latach 1918–1940 należało do Rumunii.

Kościół ormiańskokatolicki konsekrowany w 1879 roku przez arcybiskupa Grzegorza Romaszkana. Wspólna masza święta.

W 1930 roku miasto miało 112 427 mieszkańców, a skład narodowościowy przedstawiał się następująco: Żydzi 38%, Rumuni 27%,
Niemcy 15%, Ukraińcy (Rusini) 10%, Polacy 8%, Rosjanie 1,3%; w liczbie Polaków ujęto też polskich Ormian.

Msza połączona była z poświęceniem owców w dniu Matki Boskiej Zielnej (Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny).

Wśród najwytrawniejszch wycieczkowiczów byli i tacy, którzy - wyraźnie - wyczuwali jeszcze zapach galicyjskiej kawy...

Dom Polski w Czerniowcach. Odwodowe Towarzystwo Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza. Ogólna liczba członków Towarzystwa
wynosi ok. 500 osób. Prezesem Zarządu Głównego jest Władysław Strutyński, docent katedry stosunków międzynarodowych
Uniwersytetu Narodowego im. Jurija Fedkowicza w Czerniowcach.

Kołomyja – miasto na zachodniej Ukrainie (dawne woj. stanisławowskie), nad Prutem. W 2016 roku liczyło ok. 61 tys. mieszkańców;
centrum huculskiej sztuki ludowej, znajduje się tu m.in. muzeum etnograficzne i muzeum pisanek.Nazwa Kołomyi ma związek z założycielem
miasta królem halickim Kolomanem. Miejscowość była wzmiankowana w 1240 roku i należała do Księstwa Halicko-Wołyńskiego.
W połowie XIV wieku została włączona do Polski.
W okresie dwudziestolecia międzywojennego miasto znajdowało się na terenie II Rzeczypospolitej i wtedy też otwarto w nim Muzeum Pokuckie
z bogatym zbiorem rękodzieła huculskiego, istniejące do dziś jako muzeum etnograficzne. Miasto rozwinęło się też w tym czasie jako kurort.

Jednych interesowały pisanki,

drugich huculskie wzornictwo na przepięknych kaflowych piecach,

jeszcze innych huculski festiwal pieśni i tańca...

Od 1772 Kołomyja znajdowała się w zaborze austriackim. W 1879 w pobliżu miasta inżynier Stanisław Szczepanowski rozpoczął wydobycie
ropy naftowej. W 1880 staraniem oddziału Towarzystwa Tatrzańskiego w Kołomyi odbyła się pierwsza wystawa etnograficzna, prezentująca
dorobek kulturowy Pokucia, a wystawę odwiedził sam cesarz Franciszek Józef. W latach 1886-1945 w Kołomyi funkcjonowały tramwaje parowe.
W 1913 liczyło 45 000 mieszkańców, w tym 15 000 Polaków, 20 000 Żydów, 9000 Rusinów, 1000 Niemców i innych.
Sporych zniszczeń miasto doznało też w czasie I wojny światowej.
W 1915 w Kołomyi została powołana słynna II Brygada Legionów, nazywana też Żelazną lub Karpacką.

Cmentarz w Kołomyi - jeśli chcemy (potrafimy) zachować to narodowe dziedzictwo wymagać będzie jeszcze wielu prac renowacyjnych.

Historia wielu pokoleń - marzeń, trosk i codziennej pracy - zapisana w nagrobkach...

Cmentarz Obrońców Lwowa (także: Cmentarz Orląt) – autonomiczna część cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie. Zajmuje odrębne
miejsce – stoki wzgórz od strony Pohulanki. Znajdują się na nim mogiły uczestników bitwy o Lwów i Małopolskę Wschodnią,
poległych w latach 1918–1920 lub zmarłych w latach późniejszych.

Często nazywany jest Cmentarzem Orląt, gdyż spośród pochowanych tam prawie 3000 żołnierzy,
część to Orlęta Lwowskie, czyli młodzież szkół średnich i wyższych oraz miejscowa i okoliczna inteligencja – nazywany
przez Polaków miejscem świętym (Campo Santo).

Mogiła Pięciu Nieznanych z Persenkówki
Mogiła ta znajduje się tuż przed Pomnikiem Chwały. Kryje ona zwłoki pięciu nieznanych żołnierzy, którzy w obronie Lwowa zginęli
na Persenkówce. Ta mogiła, zajmująca czołowe miejsce na osi Pomnika Chwały, została uczczona płytą z czerwonego, polerowanego marmuru.
Na górnej jej powierzchni wyobrażony jest miecz, oraz daty „1918–1920”, wykonane z brązu. Od strony Pohulanki widnieje na pionowej
ścianie płyty napis: „Mogiła zbiorowa”, czoło płyty opatrzone jest napisem:
„Nieznanym bohaterom, poległym w obronie Lwowa i Ziem Południowo-Wschodnich”.

Mieliśmy wielkie szczęście - uczestnicząc w corocznych wspaniałych uroczystościach,
szczęście - słuchając polskiego hymnu, łopotu polskich sztandarów i miarowego kroku naszych żołnierzy, a gdy ktoś głośno
przetłumaczył łacińską sentencję - Mortui sunt ut liberi vivamus - Polegli, abyśmy żyli wolni - najmłodsi zaczęli się do nas przytulać,
gdyż wszystkim pociekły łzy.

Pomnik Chwały
Poniżej Kaplicy Obrońców Lwowa i Katakumb wzniesiono z kamienia polańskiego monumentalny Pomnik Chwały. Miał on kształt wielkiej,
łukowej gloriety (12 kolumn), wypukłej w kierunku pagórkowatej Pohulanki.
Wejścia doń od południa strzegły dwa kamienne lwy, z których jeden miał na tarczy napis: „Zawsze wierny”, drugi zaś: „Tobie Polsko”.
Nad sklepioną bramą środkową, ku której zbiegały się oba skrzydła kolumnady, wyryto łaciński napis:
„Mortui sunt ut liberi vivamus” (Polegli, abyśmy żyli wolni).
Po przeciwnej stronie pomnika znajdowała się płaskorzeźba, przedstawiająca miecz na tle pięknej ornamentacji.
Skrzydła pomnika zamknięte były potężnymi pylonami.

Mogiła Nieznanego Żołnierza

Grób Nieznanego Żołnierza postanowiono zbudować w Warszawie, pod arkadami gmachu Sztabu Głównego Wojska Polskiego.
W tym celu z 15 najważniejszych pobojowisk, na których ginęli polscy żołnierze, wybrano drogą losowania szczątki jednego nieznanego
bohatera i uroczyście przeniesiono je do Warszawy.

Los padł między innymi na Lwów. Dnia 29 października 1925 w godzinach popołudniowych nastąpiło rozkopanie trzech mogił na
Cmentarzu Obrońców Lwowa, oznaczonych napisem „Nieznany Żołnierz”. Trzy trumny wydobyte zawierały zwłoki: szeregowca, kaprala i sierżanta.
Stwierdzono, że wszyscy trzej byli żołnierzami liniowymi, że zginęli wskutek ran i że pochowano ich w mundurach postrzępionych i pokrwawionych.
Z tych trzech trumien padł wybór na zwłoki szeregowca, które jako godne pochowania na miejscu czci narodu wybrała Jadwiga Zarugiewiczowa,
polska Ormianka rodem z Kut nad Czeremoszem, matka dwóch poległych obrońców Lwowa, w tym jednego z bohaterów zabitych
pod Zadwórzem, którego zwłok również nie można było zidentyfikować.

Zwłoki tego Nieznanego Żołnierza po uroczystościach we Lwowie przewieziono uroczyście koleją do Warszawy. W miejscu,
gdzie spoczywał we Lwowie, położono płytę projektu Kazimierza Sokalskiego z napisem: „Zwłoki zabrano dnia 29 października 1925 r.
i uroczyście przewieziono w dniach 30–31 października i 1 listopada do Warszawy, gdzie pochowano w mogile na placu
Marsz. Józefa Piłsudskiego, dawniej Saskim, jako zwłoki Nieznanego Żołnierza”.

Ostatnie pamiątkowe zdjęcie i... do domu.
Daj nam Panie Boże - do zobaczenia za rok...

 

Wybrana literatura:

Cmentarz żydowski w Kutach (wuł. Hłyboka 3) –
http://www.sztetl.org.pl/pl/article/kuty-1014/12,cmentarze/37763,cmentarz-zydowski-w-kutach-wul-hlyboka-3-/
M. Derecki, Ostatnia podróż prezydenta Mościckiego – http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/Content/89406/ostatnia.pdf
T. Isakowicz-Zaleski, Przemilczane ludobójstwo na Kresach, Kraków 2008.
M. Jabłonowski, B. Polak, Polskie formacje graniczne 1918−1839. Dokumenty organizacyjne, wybór źródeł, t. 2, Koszalin 1999.
Kuty [w:] Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego, T. V: Kutowa Wola – Malczyce, Warszawa 1884.
Renowacja Kościoła Serca Pana Jezusa w Kutach 2017 (Ukraina). Towarzystwo Tradycji Akademickiej – http://korporant.pl/p-70/_Renowacja_Kosciola_Serca_Pana_Jezusa_w_Kutach_2017_Ukraina
Skorowidz wszystkich miejscowości położonych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi wraz z Wielkiem Księstwem Krakowskiem, Lwów 1868.
T. M. Trajdos, Ormianie w Kutach, „Kurier Galicyjski” nr 9-10 (277-278) 23 maja – 15 czerwca 2017;
tekst dostępny w Internecie – http://kuriergalicyjski.com/historia/portrety-miast/6003-ormianie-w-kutach